Elektryk czy plug-in?
Na początku odpowiedzmy na najważniejsze pytanie: czy użytkowanie auta elektrycznego, którego nie jesteśmy w stanie codziennie ładować przy użyciu własnego urządzenia, jest możliwe? Teoretycznie tak, ale dla właściciela oznaczać to będzie szereg wyzwań logistycznych, częste wizyty na stacjach i godziny spędzone przy publicznych ładowarkach.
Obecnie w Polsce blisko 80% pojazdów elektrycznych jest ładowanych w domach. Nie bez powodu. Poza dużymi miastami infrastruktura dla elektryków wciąż jest we wczesnych fazach rozwoju, ale nawet w metropoliach, gdzie liczba elektrycznych aut gwałtownie rośnie, raczej nie ma co liczyć na to, że zawsze znajdziemy wolne urządzenie w pobliżu miejsca zamieszkania. Dlatego posiadanie własnej ładowarki to niezwykłe ułatwienie. Niestety nie w każdym bloku mieszkalnym montaż takiego urządzenia będzie możliwy.
80% właścicieli aut elektrycznych ładuje swoje pojazdy w domach.
Parametry i wymogi techniczne ładowarek typu Wallbox
Ładowarki ścienne Toyota HomeCharge zostały zaprojektowane jako stabilne, bezpieczne i efektywne źródła ładowania, które można wykorzystywać do uzupełniania energii zarówno w autach elektrycznych, jak i hybrydach typu plug-in. Dostępne moce – 7,4 kW, 11 kW oraz 22 kW – pozwalają dopasować urządzenie do możliwości instalacji w garażu podziemnym oraz do potrzeb właściciela zelektryfikowanego auta. W przeciwieństwie do ładowania przy użyciu tradycyjnego gniazdka 230 V, urządzenie typu Wallbox oferuje wielokrotnie szybsze uzupełnianie energii, a przede wszystkim wyższy poziom bezpieczeństwa dzięki dedykowanym zabezpieczeniom oraz komunikacji z pojazdem zgodnej ze standardem PN-EN 61851.
Instalacja ładowarki w nowym budownictwie
W nowych inwestycjach mieszkaniowych montaż prywatnej ładowarki jest zwykle najprostszy, bo deweloper ma obowiązek uwzględnić infrastrukturę dla ładowania pojazdów elektrycznych już na etapie projektowania budynku. Wynika to z ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która nakłada na inwestorów wymóg przygotowania odpowiedniej instalacji elektrycznej, kanałów kablowych, miejsc na rozdzielnice oraz rezerwy mocy pozwalającej w przyszłości uruchomić punkty ładowania.
Dlatego kupując mieszkanie, warto od razu dopytać, co dokładnie oznacza popularne hasło umieszczane w broszurach informacyjnych nowych inwestycji, głoszące, że „garaż został przygotowany pod ładowarkę”. Pytania, które warto zadać, to:
- Czy poprowadzono kanały kablowe do miejsc postojowych?
- Czy zapewniono podliczniki?
- Jakie są parametry przyłącza energetycznego?
- Czy przewidziano indywidualne obwody dla przyszłych ładowarek ściennych?
Kluczowe jest również ustalenie zasad rozliczania energii, tzn. czy użytkownik będzie miał własny podlicznik, czy energia zostanie rozliczona przez wspólnotę? Kwestii do sprecyzowania jest wiele, ale deweloper, który spełnia wymogi ustawowe i odpowiednio przygotował budynek, zapewnia najkrótszą i najmniej problematyczną drogę do montażu prywatnej ładowarki.
Urządzenie typu Wallbox naładuje samochód nawet 10 razy szybciej niż zwykłe gniazdko 230 V.
Instalacja ładowarki we wspólnocie mieszkaniowej
W istniejących budynkach zarządzanych przez wspólnotę mieszkaniową procedura montażu ładowarki jest bardziej sformalizowana, ale dzięki nowelizacji ustawy o elektromobilności również stosunkowo przewidywalna. Właściciel miejsca postojowego składa do zarządu wniosek o zgodę na montaż punktu ładowania. Do wniosku zwykle dołącza się opis planowanej instalacji oraz oświadczenie o pokryciu wszystkich kosztów, a jeśli budynek tego wymaga, ekspertyzę techniczną i przeciwpożarową. Zarząd ocenia, czy istnieją przeciwwskazania techniczne – zgodnie z przepisami ma 30 dni na podjęcie decyzji od momentu otrzymania pełnej dokumentacji.
Co istotne, montaż ładowarki o mocy do 11 kW traktowany jest jako tak zwana czynność zwykłego zarządu (czyli taka, która nie wymaga zwoływania zebrania i głosowania właścicieli), co znacząco ogranicza możliwość odmowy. Po uzyskaniu zgody właściciel zleca instalację elektrykowi z odpowiednimi uprawnieniami, a następnie dokonuje rozliczenia energii zgodnie z ustaleniami: za pomocą własnego licznika, podlicznika lub poprzez wspólnotę. Taki scenariusz pozwala na stosunkowo sprawne uzyskanie zgody, o ile dokumentacja techniczna nie wykazuje braków w infrastrukturze.
Hybryda typu plug-in może oferować oszczędności porównywalne z autem elektrycznym.
Instalacja ładowarki w spółdzielni mieszkaniowej
Tu proces montażu prywatnej ładowarki jest zwykle najdłuższy i najmniej przewidywalny. Wnioskodawca składa analogiczny wniosek jak we wspólnocie, ale spółdzielnie mają często rozbudowane regulaminy wewnętrzne i bardziej złożone struktury decyzyjne. Może to oznaczać konieczność uzyskania zgody nie tylko zarządu, ale także rady nadzorczej lub nawet całego walnego zgromadzenia. W wielu spółdzielniach obowiązkowe jest dostarczenie szczegółowej ekspertyzy technicznej i przeciwpożarowej, a proces oceny dokumentów może potrwać nawet kilka miesięcy.
Zdarza się również, że decyzje są uznaniowe i uzależnione od interpretacji regulaminu. W starszym budownictwie spółdzielnia może mieć obawy dotyczące zbyt dużego obciążenia instalacji elektrycznej, przez co uzyskanie zgody na montaż wcale nie jest gwarantowane.
W przypadku ubiegania się o montaż ładowarki w budynku zarządzanym przez spółdzielnię warto więc przygotować się na dłuższą procedurę, konieczność argumentowania korzyści oraz wielokrotnego uzupełniania dokumentacji czy wykonywania dodatkowych analiz technicznych. Innymi słowy: proces wiąże się z licznymi formalnościami.
| Nowe budownictwo | Wspólnota mieszkaniowa | Spółdzielnia mieszkaniowa | |
|---|---|---|---|
| Infrastruktura | zwykle w pełni przygotowana przez dewelopera, gotowe kanały kablowe, rezerwa mocy, miejsce na podliczniki | zależna od wieku budynku, może wymagać ekspertyzy technicznej | w starszym budownictwie najczęściej brak przygotowania infrastruktury |
| Zgoda | niewymagana lub zgoda dewelopera | wniosek do zarządu, decyzja w 30 dni | złożona procedura, zgoda zarządu lub rady nadzorczej |
| Dokumenty | brak, jeżeli blok został wybudowany zgodnie z wymogami ustawy o elektromobilności | opis instalacji, oświadczenie o kosztach, ekspertyza PPOŻ (nie zawsze wymagana) | szczegółowa ekspertyza techniczna i PPOŻ wymagana praktycznie w każdym przypadku |
| Poziom trudności | łatwy – infrastruktura projektowana pod ładowarki | średni – wymagane złożenie dokumentów | najtrudniejszy – biurokracja i możliwe odmowy z powodów technicznych |
| Ryzyko odmowy | niskie | niskie przy urządzeniach o mocy do 11 kW | wysokie, szczególnie w starszych budynkach |
| Montaż urządzenia | elektryk z uprawnieniami | elektryk z uprawnieniami | elektryk z uprawnieniami |
Jaki jest koszt instalacji ładowarki?
Decydując się na instalację własnego urządzenia typu Wallbox, należy uwzględnić koszty projektu technicznego oraz ewentualnej ekspertyzy PPOŻ. Zapłacimy za to zazwyczaj od 500 do 3000 złotych, w zależności od wymagań budynku i stopnia skomplikowania instalacji. Samo urządzenie o mocy 5–11 kW to wydatek na poziomie 2000–5000 złotych. Do tego należy doliczyć materiały instalacyjne, takie jak przewody, zabezpieczenia i osprzęt. Montaż wykonany przez elektryka z uprawnieniami to kolejne 2000–6000 złotych, przy czym większe odległości między miejscem postojowym a rozdzielnicą mogą znacząco podnieść kwotę za usługę. W części budynków konieczne bywa również zwiększenie mocy lub modernizacja przyłącza, co może wynieść nawet dodatkowe 11 000 złotych, wszystko jest uzależnione od operatora i zakresu prac. Na końcowy koszt wpływa także sposób rozliczania energii.
Jeśli zatem analiza techniczna lub kosztowa wykaże, że montaż ładowarki jest wyjątkowo problematyczny albo ekonomicznie nieuzasadniony, warto rozważyć zakup hybrydy plug-in, na przykład Toyoty RAV4 Plug-in Hybrid, która nie wymaga regularnego ładowania w garażu, oferuje wygodę użytkowania, doskonały zasięg i zapewnia oszczędność porównywalną z autem elektrycznym.